Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartosz Kurek nie myśli o odpoczynki. "Nie ma co spoczywać na laurach"

Jakub Lisowski
Michał Gogol błyskawicznie przejął dowodzenie w zespole Stoczni Szczecin, a Bartosz Kurek powinien wznowić treningi w weekend.

Sprawdź się! >>> Jak dobrze znasz naszych mistrzów świata? [QUIZ]

- Nie wyobrażałem sobie, że mogę po mistrzostwach odpoczywać. Szybko chciałem wrócić do treningów z zespołem – tłumaczy Michał Gogol, trener Stoczni Szczecin. - Mamy w składzie wiele nowych twarzy, ale teraz będzie brakowało nam czasu na poznanie, wspólne treningi. Mimo tego postaramy się najlepiej jak to będzie można przygotować do pierwszych spotkań.

Czytaj także:

Gogol to jeden z dwóch złotych medalistów Mistrzostw Świata, którzy są związani ze Stocznią. Szkoleniowiec był asystentem selekcjonera Vitala Heynena. Drugim mistrzem ze Stoczni był MVP mistrzostw Bartosz Kurek, który latem podpisał kontrakt ze szczecińskim klubem.

- Tyle, ile mogłem, to odpocząłem, ale zaraz zabieram się do pracy. Przed nami ciężki sezon i nie ma co teraz spoczywać na laurach – dodał Kurek. - Forma? Planuję nic nie zmieniać, więc może zostanie na cały sezon. Tyle, że już tyle razy byłem na górze i na dole, że jestem przygotowany na różne sytuacje. Mam przeczucie, że będzie dobrze.

Drużyna od kilku tygodni szykuje się do nowego sezonu. Po letnich transferach postrzegana jest jako jeden z głównych faworytów do mistrzostwa Polski, a już na pewno podium. W najbliższy weekend zespół sprawdzi formę w Memoriale Arkadiusza Gołasia, a w kolejny weekend zainauguruje rozgrywki ligowe.

- Na początku nasz klubowy projekt nazywałem „Syndromem Yeti”, czyli mniej więcej wszyscy wiedzieli, jak wygląda i że istnieje. Na memoriale nie będziemy już Yeti, ale będziemy wizualnym produktem – podkreślał Krzysztof Śmigiel, dyrektor generalny klubu. - Wielu nie dowierzało, że tak będziemy wyglądać, a mamy… mistrzów świata w zespole. Kadra zespołu w tym momencie jest kompletna, choć myślimy jeszcze o jednej opcji. Chcemy być dobrze przygotowani do sezonu i w ostatnim tygodniu będziemy już blokować medialne niezorganizowane kontakty.

Ten tydzień poświęcony będzie jednak na treningi i promocję. Klub ma się kim pochwalić, więc w czwartek mistrzowie spotkali się np. z dziennikarzami czy Prezydentem Szczecina. Wszyscy chcą mieć fotkę z Bartoszem Kurkiem.

- Kibice są taktowni, wiedzą kiedy podejść, kiedy odpuścić. Atmosfera wokół siatkówki jest bardzo fajna i warto celebrować sukcesy, ale trzeba też pomagać po porażkach. Denerwują nas porównania do zarobków piłkarzy. Zupełnie to niepotrzebne, nie trzeba szukać dziury w całym – mówił as reprezentacji Polski i największa gwiazda Stoczni. - Szczecin? Dobrze mi tu. Mam 30 lat, korzystam z technicznych nowinek, więc szybko się tu odnajduję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bartosz Kurek nie myśli o odpoczynki. "Nie ma co spoczywać na laurach" - Głos Szczeciński

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto